» Blog » Magisterka w trzydziestu słowach
02-06-2009 20:07

Magisterka w trzydziestu słowach

W działach: Studencki żywot, Humor | Odsłony: 16

No więc skończyłem drugi draft magisterki.

MS Word najnowszy ma funkcję robienia streszczeń tekstów angielskich. No to pomyślałem trochę i wrzuciłem magisterkę do streszczarki, by otrzymać streszczenie pracy w 30 zdaniach. Oto co otrzymałem:

(“Tafl games” - Wikipedia) (Wikipedia) (Wikipedia) (Wikipedia) - Wikipedia). Wikipedia. Wikipedia. Futurama: Bender's Game. "Game Studies." Wikipedia. Wikipedia. Wikipedia. "On Role-playing Games." Wikipedia. Wikipedia. Wikipedia. Wikipedia. "The Living Game." Wikipedia. "Tafl Games."

Oj, czarno widzę egzamin...

;)

Komentarze


996

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
OOO mocne :D
02-06-2009 20:14
27532

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Hm... Czyżbyś pisał o wombatach?
02-06-2009 20:26
15939

Użytkownik niezarejestrowany
    Piszesz z wikipedii?
Ocena:
0
Mnie by za to z uczelni wyrzucili :)
02-06-2009 20:40
Erpegis
   
Ocena:
0
Nie, piszę z głowy. Wikipedii używam praktycznie do potwierdzenia że coś takiego istnieje.
02-06-2009 21:18
Jeremiah Covenant
   
Ocena:
0
Dobre ;D
03-06-2009 19:26
inatheblue
   
Ocena:
0
Znaczy, głowa? :>
03-06-2009 21:18
Scobin
   
Ocena:
0
O.

1. O czym piszesz?

2. Zamierzasz coś jeszcze zmienić?

3. Jeżeli odpowiedzi brzmią "o klasycznych RPG" oraz "tak", to może będę mógł Ci jakoś pomóc z bibliografią (nie gwarantuję, że tak będzie, ale chętnie spróbuję). Akademickie kręgi bywają nieprzychylnie nastawione do pisania bez źródeł...
03-06-2009 21:49
szelest
    e tam
Ocena:
+3
po prostu o wikipedi pisze:D
04-06-2009 11:17
Gerard Heime
   
Ocena:
+1
Pozwalają wam korzystać z Wikipedii? W pracy magisterskiej? Jestem w ciężkim szoku, u mnie na studiach powoływanie się na informacje z wiki na zajęciach było uznawane za wielkie faux pas...
04-06-2009 18:34
~Gol

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1
@Gerard Heime dokładnie, większość specjalistycznych tekstów, ma jednak spore braki w Wiki. No i Wiki to tylko Wiki :]
04-06-2009 19:52
996

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+3
Taki trynd teraz, że się przy każdej okazji dissuje wiki :) W rzeczywistości, to jednak z reguły niezłe źródło/punkt startu. Oczywiście trudno tam o info, które może się przydać w mgr.
04-06-2009 20:09
Fenran
   
Ocena:
0
"Taki trynd teraz, że się przy każdej okazji dissuje wiki :) W rzeczywistości, to jednak z reguły niezłe źródło/punkt startu. Oczywiście trudno tam o info, które może się przydać w mgr."

Ale mi na licencjat w wielu miejscach wystarczyła Wiki :)
05-06-2009 00:36
Scobin
   
Ocena:
+1
Co jeszcze niekoniecznie znaczy, że był to dobry licencjat. ;-)
05-06-2009 07:22
Gerard Heime
   
Ocena:
+2
Podstawowym problemem wiki jest weryfikowalność zaprezentowanych w niej faktów - a raczej jej brak. Wiadomo - gdy w artykule na wiki jest dużo linków do źródeł, to będziemy korzystać ze źródeł i to je umieszczać w bibliografii/przypisach. I to nie jest nawet złe rozwiązanie.

Problem polega na tym, gdy tych źródeł nie ma, a my rżniemy z wiki jak popadnie. Trudno żeby taka praca była dobra. Ja już się nauczyłem, że lepiej jest nie dać przypisu niż dać przypis do Wikipedii. Praca merytorycznie na tym nie zyska, ale ocena - może :)
05-06-2009 09:56
Marsavius
   
Ocena:
+1
http://demotywatory.com/i/p/290.jp g

Wikipedia. Free for a reason.

Nie wiem o czym piszesz, ale jak u osób powyżej, na moich studiach wikipedia uznawana jest za gorsze źródło niż 'sam to przed chwilą wymyśliłem by w tekście ładnie wyglądało'.
06-06-2009 12:16
Erpegis
   
Ocena:
0
Akurat wiki używam tylko jako źródło opisów - co to jest hneftafl, kim jest Anne Rice, i kiedy umarł Gary Gygax.
10-06-2009 20:48

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.